Hydrofoil, zwany u nas także hydroskrzydłem, to nowy sport, od kilku lat zdobywający popularność wśród surferów.

Jeszcze cztery lata temu w Polsce nie było żadnej osoby, która interesowałaby się lataniem na foilu – teraz mamy kilkudziesięcioosobową społeczność fanów tej dyscypliny, a ich liczba stale rośnie. O co w tym wszystkim chodzi?

Hydroskrzydło: jak działa?

Pomysł na zastosowanie skrzydła został zaczerpnięty z żeglarstwa. Hydroskrzydło składa się z czterech elementów: z miecza, czyli części pionowej, kila, czyli części poziomej oraz z dwóch skrzydeł. Cała konstrukcja, montowana do spodniej części deski, pozwala na unoszenie się jej nad powierzchnią wody – brzmi trochę kosmicznie, ale w rzeczywistości to łatwe do zrozumienia hydrodynamiczne zjawisko. Hydrofoil działa na tej samej zasadzie, co samolot (i nawet wygląda podobnie). Dwa skrzydła, większe na przodzie i mniejsze na tyle kila, wytwarzają siłę nośną, pozwalającą na unoszenie się deski, która, napędzana latawcem, potrafi osiągać zadziwiającą prędkość. Surfer obciążając tył deski unosi ją nad wodę i porusza nią balansując ciałem. Pływanie na foilu nie tylko wygląda niesamowicie, ale także zapewnia moc wrażeń surferowi, który ma wrażenie, jakby latał – tak twierdzą wszyscy, którzy przesiedli się ze zwykłych desek na deski z hydroskrzydłem.

Wady i zalety hydroskrzydła

Osoby, które spróbowały i nie zniechęciły się bolesnymi pierwszymi próbami, widzą same zalety hydroskrzydła. Pozwala ono pływać pod różnymi kątami nawet na niewielkim wietrze (szczególnie ważne w naszej szerokości geograficznej), i sprawia, że fale są praktycznie niewyczuwalne, skrzydło zmniejsza także wyczuwalność oporów. Za minus folia można uznać konieczność pływania na głębokiej wodzie – odpada pływanie w płytkich jeziorach czy blisko brzegu, gdzie łatwo uszkodzić skrzydła. Latanie jest też, przynajmniej na początku, bardziej wymagające od pływania na zwykłej desce – wymaga dużo koncentracji od surfera, dużych umiejętności technicznych, opanowania balansu i skrętów. Brak dostatecznej uwagi może skutkować niebezpiecznymi sytuacjami na wodzie, ponieważ upadki mogą być bardzo bolesne, a dodatkowo ostre, rozpędzone elementy przyczepione do naszej deski mogą skutkować poważnymi wypadkami. Z tego względu skrzydło nie jest raczej polecane mało doświadczonym surferom – początkującym polecamy najpierw dobrze opanować latawiec i zwykłą deskę.

Hydrofoil powinien spodobać się wszystkim znudzonym tradycyjnymi deskami – lewitowanie nad wodą dostarcza emocji, jakich wcześniej na pewno nie doznaliście!